wtorek, 29 marca 2011

Nemezis

Jakoś tak mam z tymi Savage Settingami, że zawodzą mnie te, na które napalałem się najbardziej. Natomiast te, które kupuje jako ciekawostki, okazują się nad podziw fajne.
Napalalem się na Savage Space 1889 Red Sands. Napalałem sie na Evernight. Obie... no nie okazały się tym, czego oczekiwałem. Nie są złe, ale miałem nadzieję że będą czym innym.

Jako ciekawostkę kupiłem m.in. Realms of Cthulhu czy Necessary Evil. Obie okazały się naprawdę fajne. Może dlatego, że nie miałem jakichś wielkich planów z nimi związanymi. Zwłaszcza kampanię w Necessary Evil wspominam gorąco.

Dlaczego o tym piszę? Bo Nemezis również kupiłem "tak przy okazji". Szukałem ciekawych rozwiązań do zrobienia Mutant Chronicles, a z przedstawianych co jakiś czas ilustracji wynikało, że realia są dość podobne (kolesie w bajeranckich pancerzach strzelający do potworów). Jak to z settingami kupionymi "przy okazji" często miewam okazało się, że sprawa warta jest naskrobania paru słów.

(Oczywiście jest trzecia grupa – settingi które uwielbiam, a kupiłem je, bo wcześniej obczaiłem pdfa – Deadlands+The Flood, Tour of Darkness, Fantasy Companion, Pirates of The Spanish Main czy Sundered Skies)

Okej. Z rzeczy oczywistych wypada wspomnieć, że to tylko setting i bez podstawki SWEPLa ani rusz.

Czym jest Nemezis? To osadzony w przyszłości setting w którym rozproszona na setkach planet ludzkość toczy wojnę z przebudzonymi bogami (inspirowanymi Cthulhu) i ich sługusami (czyli Hordą). Do przerwy jest 1:0 dla Hordy, ale końcowy gwizdek jeszcze nie zabrzmiał. Dokładniej rozpisywać się chyba nie warto – w erze googli?

Skupmy się na na pytaniu – co jest głównym tematem gry?
Walka ludzkości z potworami oczywiście. Co prawda w kilku miejscach podręcznika pojawiają się sugestie, że wszechświat jest spory i są planety, gdzie siły ciemności pojawią się najwcześniej za kilkaset lat (a co za tym idzie – gra nie musi dotyczyć tylko i wyłącznie walki z Hordą), jednak podstawka na ten właśnie element świata kładzie największy nacisk. Mówię – nie jest to element jedyny, ale z pewnością dominujący.
Nie zrozumcie mnie źle – kiedy pisze o konflikcie ludzkości i potworości nie mam na myśli jedynie wielkich kolesi we wspomaganych pancerzach, nawalających się dzidą laserową. To również szpiegostwo w poszukiwaniu wewnętrznego wroga, walki gangów spowodowane tym, że boss Yakuzy jest szantażowany przez kultystę, to wyprawy w poszukiwaniu św. Graala ds. odstraszania Hordy i tym podobne.
Czy w Mutant Chronicles można robić sesje bez udziału agentów Legionu Ciemności? Jasne.
A sesje bez Chaosu w Dark Heresy, Deathwatchu, czy Rogue Traderze? Naturalnie.
Tak samo tutaj – możliwości niezwiązanych z potworami jest sporo, ale w podstawce piętno Hordy jest uderzające. I fajnie. Jeśli kiedyś uznam, że w RPG nie chodzi o tłuczenie potworów, to zostanę LARPowcem.

Dobra. Pogadajmy już o samym podręczniku. Tak naprawdę składają się na niego 3 główne części:
  • Mechanika
  • Opis trzech planet systemu Eclipse
  • Horda i jej żołnierze

I. Mechanika
Mechaniki w Nemezis jest sporo. Dla mnie git – lubię bawić się zasadami.
Znajdziemy tu reguły tworzenia własnych "odmian" ludzi (niby jedyna rasa, ale za sprawą inżynierii genetycznej i wpływu środowisk planetarnych ludzie są bardzo niejednorodni). W zasadzie można zrobić kilkadziesiąt gatunków humanoidalnych stworów.
Jest też od groma przewag i zawad.
Nie brak i reguł dotyczących cyborgizacji.
Psionika również zrobiona jest nieco inaczej niż w SWEXie.
Jest też czarna magia, choć raczej dla złych NPCów niż dla graczy.
Są reguły tworzenia statków kosmicznych.
Oraz broni i pancerzy.

Większość nowych zasad jest naprawdę fajnie zrobionych. To jedna z rzeczy, które spodobały mi się w Nemezis – dostajesz do łapy masę fajnych zasad. Nawet jak nie zagrasz w Nemezis, to masz materiał na konwersje.

Na temat zasad tworzenia statków rozpisywał się nie będę – jest tego sporo, a ten kawałek bez testowania ciężko ocenić.

Inaczej zrobiłbym tylko bronie i pancerze. W Nemezis pancerze mają duże wartości (Np. 14), do tego dochodzi tarcza energetyczna (która też może tego pancerza dawać ze 20). Dla odmiany broń ma dużą przebijalność (np. PP 15). No i na obrażenia nie rzuca się dwiema kostkami, a raczej 3-4. Co za tym idzie – jest więcej liczenia. No i jeszcze coś – chociaż podręcznik pełen jest obrazków kolesi w zbrojach ze strzelbami, automatycznymi działkami itp. To tak naprawdę w uczciwej walce liczy się tylko broń energetyczna (no ok. Horda nie zawsze ma tarcze). Brak zasad wielkich gnatów konwencjonalnych (jak np. To działko automatyczne typa z plakatu).
Ja bym to zrobił tak – pancerze dają sporo (tak jak w podstawce do SWEXz), a tarcze energetyczne dają tylko cechę Ciężki Pancerz i limit trafień, które wytrzymają. Plazmówki i najcięższe bronie konwencjonalne nie mają jakiegoś kosmicznego AP i kosmicznych obrażeń, maja za to cechę Broń Ciężka, więc mogą ranić kolesi za polem siłowym. I tyle. Mniej liczenia, działać powinno. Podobnie było to zrobione w NE i było szybkie.

II. Świat
Zacznimy od tego, że planet zamieszkałych przez ludzi jest kilkaset. W podręczniku opisane są trzy planety systemu Eclipse – Ash, Bariz i Cor. Opisane są za to dość dokładnie – bez skupiania się na geografii i ekosystemie, jednak z dokładnym przedstawieniem targających planetami konfliktów. A na konfliktach
Fajne jest to, że każda planeta ma inny charakter i do innych sesji się nadaje – na Ash mamy dużą korporację, wojny gangów, 12 wielkich metropolii, opustoszałe miasta, bezkresne lodowe równiny przez które pędzą ogromne pociągi, bandytów, ludzi lodu i tym podobne przyjemności.
Bariz to świat dekadenckich arystokratów – spispki, pojedynki, zdrady, szpiegostwo, nielegalne wyścigi, splendor i bogactwo – to własnie jest chlep powszedni mieszkańca Bariz.
Cor to planeta na któej trwa uczciwa nawalanka z Hordą.

Ciekawe jest to, że choć Horda pojawiła się osobiście jedynie na Cor, to rzuca swój cień na każdą planetę. To pisałem kilka akapitów wcześniej – pradawni bogowie wpływają na wszystko. To jest główny temat gry.

Widziałem gdzieś opinię, że fatalnie stało się, że opisano tylko trzy planety.
Nie zgadzam się – okej są trzy, ale opisane tak, że wiadomo co z nimi zrobić na sesji. Fajnie ukazują tematykę "Setki podejść, jedna Horda". Opis kilkunastu/kilkudziesięciu planet raczej słabo by się sprawdził. Musiałby być bardzo zdawkowy. Ja wolę jedną planetę z konfliktami i fajnym tłem niż dziesięć genericowych, opisanych w kilku zdaniach. Dla mnie Ash jest praktycznie samograjem.

Tak, widzę potrzebę publikowania nowych planet (bo jednak generator nie da mięcha fabularnego), ale na początek jest dość.

III. Horda
Tu już gorzej pisać, bo jeszcze popsuję komuś sesję. Ogólnie panteon drańskich bogów zrobiony jest fajnie, a sami nadprzyrodzeni dość aktywnie uczestniczą w wojnie z ludzkością. Bogowie zrobieni są w sposób "resortowy". O co chodzi? To trochę jak w Dark Heresy i Kronikach Mutantów – każdy ma swoją działkę. Wiadomo Khorne jest od rozwałki, Slaanesh od Red Tube, Nurgle od robali, Centuś od magii i mutowania, Semai od kłamstw, Ilian od Pustki, Muhawije od szaleństwa, Demnogis – patrz Nurgle. Tak samo tutaj – bogowie mają swoje poletka.
Wart jednak podkreślić, co mi się bardzo podoba, że pojawiło się sporo informacji o tym co zrobić z Hordą na sesjach, jak wprowadzać jej ludzkich sługusów, jak można traktować potwory. Sporo fajnego materiału.
Jest też bestiariusz – opisanych jest to bodaj 9 najczęściej spotykanych monstrów. Opisane są dokładnie, z dużymi ilustracjami (brak ilustracji w takim wypadku uznałbym za poważny błąd), mechanicznie też mają ręce i nogi. Stworów przydałoby się więcej. Te są fajne, ale chciałbym więcej.

Podsumowanko
To nie recenzja, liczbowych ocen nie będzie.
Nemezis jest fajne. To fajny, spójny setting z jasno zarysowanym tematem. Zasady są fajne, potwory są fajne, planety też dają radę. Akcenty humorystyczne również są spoko.
Mówią, że to ma być pierwszy setting Made in Poland wydany przez PEGa. No i fajnie – Encu i spółka zrobili kawał solidnej gry, z pewnością nie odstającej od settingów wydawanych za morzem.
Polecam nie tylko miłośnikom Starcraftowo/Mutantokronicznych/czterdziestkowych klimatów.
Nie wiesz, czy Nemezis Ci się spodoba? Pdf z grą jest naprawdę tani, sprawdź sam.

W skali od słabo do rewelacyjnie Nemezis otrzymuję ocenę "naprawdę spoko".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz